Swego czasu zapytałem znajomych czy wiedzą, które zwierzę zabija najwięcej ludzi?
Wyedukowani dzięki podróżom, lekturze i wszelakim kanałom tv typu National Geographic, Animal Planet czy Discovery, znajomi przelicytowywali się wzajemnie krzycząc: człowiek!, hipoptam!, żmija sykliwa!, czarna mamba!, efa piaskowa!, żmija Russella!, pszczoła afrykańska!
Nikt, przenikt nie pamiętał o mniejszych stworkach.
Prawidłowa odpowiedź brzmi pozornie zaskakująco.
Najbardziej śmiercionośnymi dla człowieka zwierzętami są…samice komarów.
Nie mają kłów, nie mają zębów jadowych, nie mają żądeł, nie mają nic poza długą kłujką.
Ale dzięki owej kłujce mogą wprowadzić do organizmu człowieka drobnoustroje odpowiedzialne za takie groźne choroby jak malaria, żółta febra, denga, filariozy, gorączkę zachodniego Nilu czy też gorączkę doliny Rift.
Wg. niektórych naukowców mogą przenosić też dżumę, toksokarozę, dirofilariozę, boreliozę i inne tzw. choroby odkleszczowe, ale na razie nie potwierdzono jednoznacznie możliwości zarażania ludzi wspomnianymi chorobami przez komary.
A oto ciekawe orzestawienie opracowane na podstawie statystyk WHO- ilu średnio ludzi ginie rocznie z powodu przedstawicieli fauny:
1/ Komary- 725 000 ( w tym 600 000 to malaria)
2/ Człowiek- 475 000
3/ ślimaki płucodyszne nasadooczne ( wektory przywr odpowiedzialnych za schistosomatozę )- 200 000
4/ Psy ( wścieklizna+ skutki pokąsań )- 50 000
5/ Węże i żmije- 50 000
6/ Mucha tse tse ( wektor świdrowców odpowiedzialnych za śpiączkę
afrykańską, naganę oraz zarodźców odpowiedzialnych za malarię)- 10 000
7/ Pluskwiaki z rodziny Triatominae ( wektor świdrowców- Trypanosoma cruzi- odpowiedzialnych za chorobę Chagasa) - 10 000
8/ Glista ludzka 2 500
9/ Tasiemce- 2 000
10/ pszczoły osy i szerszenie- 1 000
11/ Hipopotamy- 500
12/ Krokodyle- 400
13/ Skorpiony- 200
14/ Lwy- 100
15/ Tygrysy- 100
16/ Słonie- 100
17/ Wilki - 10
18/ Rekiny- 10
W ramach prewencji wkłuć komarów warto stosować poniższą strategię:
1/ Unikać miejsca bytowania komarów. Tyle, że one są prawie wszędzie.
2/ Istnieją tkaniny/ ubrania nasączone permetryną i jej pochodnymi odstraszające kleszcze oraz inne roztocza i owady.
Można też alternatywnie samemu spryskiwać permetryną ubrania, ale osobiście jesteśmy zwolennikami sprawdzonych, prostych rozwiązań.
Na rynku istnieją t-shifty, koszulki polo, skarpetki, getry, legginsy, czapki, bandanki, opaski, gumki do włosów, koce piknikowe etc. nasączone pochodnymi permetryny i co ważne zachowujące swoje właściwości do 100 prań.
Szczególnie warte uwagi są produkty zawierające najbardziej skuteczną i zarazem najbezpieczniejszą ( nawet dla niemowląt) pochodną permetryny Sanitized AM 23-24, która odstrasza nie tylko komary, ale także kleszcze, wszy, pluskwy oraz pchły.
Uwaga permetryna i jej pochodne są toksyczne dla kotów, w konsekwencji nie polecamy ww produktów ich właścicielom!
3/ Można też stosować preparaty- spraye lub maści zawierające DEET lub Ikarydynę.
4/ Z pewnością czytelnicy słyszeli, że komary nie lubią zapachu czosnku, cebuli , oregano, olejku goździkowego, olejku eukaliptusowego (najlepiej z takiej jego odmi¬any, w której można wyczuć aro¬mat cytrynowy), olejku cytronelowego, olejku z drzewa herbacianego, olejku tymiankowego, olejku szałwiowego, olejku z mięty pieprzowej, olejku paczulowego, olejku ze słodkich migdałów, zapachu witamin z grupy B i wielu innych, ale poza ludowymi przesłaniami i miejskimi legendami wiążących dowodów naukowych, potwierdzonych badaniami naukowymi, uzasadniających skuteczność wymienionych solo lub w różnych konfiguracjach nie udało nam się znaleźć.
Na zdrowie Wam i na pohybel komarom!
